List Pasterski na Uroczystość Najświętszej Trójcy
(26 V 2002 r.)
Pan, Pan, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność (Wj 34, 6).
1. Tajemnica Boga.
W uroczystość Trójcy Przenajświętszej pochylamy się nad głębią tajemnicy Boga, którą poznajemy wyłącznie dzięki objawieniu. Katechizm Kościoła Katolickiego uczy:
„Tajemnica Trójcy Świętej stanowi centrum tajemnicy wiary i życia chrześcijańskiego. Tylko sam Bóg, objawiając się, może nam pozwolić poznać się jako Ojciec, Syn i Duch Święty” (KKK 261). „Trójca jest tajemnicą wiary w sensie ścisłym, jedną z „ukrytych tajemnic Boga, które nie mogą być poznane, jeśli nie są objawione przez Boga”. (KKK 237).
W świetle tajemnicy Trójcy Przenajświętszej bardziej rozumiemy także świat, w którym żyjemy. We wspomnianym Katechizmie bowiem czytamy:
„Istnieje tylko jeden Bóg… On jest Ojcem, jest Bogiem, Stwórcą, Sprawcą, Porządkującym. On uczynił wszystko przez siebie samego, to znaczy przez swoje Słowo i przez swoją Mądrość, przez Syna i Ducha, którzy są jakby Jego rękami. Stworzenie jest wspólnym dziełem Trójcy Świętej” (KKK 292).
Stwórcze i porządkujące działanie Boga w Trójcy Jedynego nie ogranicza się tylko do samego początku tego świata. Pan Bóg ciągle, przez swoją łaskę, ten świat przywraca do pierwotnej doskonałości i harmonii. Dlatego tego samego Syna – Słowo, przez którego wszystko się stało (por. J 1, 3), z miłości dał Bóg, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3, 16).
Przepełnieni czcią należną Bogu Odwiecznemu i Wszechmogącemu, stajemy przed Nim pełni wdzięczności, za Mojżeszem wołając: Pan, Pan, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność (Wj 34, 6).
2. „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście” (1 Tes 5, 18-19).
Wiara w Boga, pełnego miłosierdzia, jest źródłem radości i nadziei. Dlatego przepełniony taką wiarą św. Paweł pisał do Koryntian: Bracia, radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, jedno myślcie, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju niech będzie z wami (2 Kor 13, 11). To samo orędzie nadziei głosi nieustannie Kościół człowiekowi. Może najbardziej przeżywamy, jakby osobiście, dotknięcie tajemnicy miłosierdzia Bożego, gdy do pojednanych w sakramencie pokuty z Bogiem i z Kościołem, kapłan kieruje słowa: Idź w pokoju! Podobnie dzieje się także w życiu społeczeństw i narodów. Pan Bóg poprzez posługę Kościoła podnosi zgnębionych na duchu.
Z taką właśnie misją przybywał w kolejnych pielgrzymkach Ojciec Święty Jan Paweł II do naszej Ojczyzny. Wkrótce będziemy wspominać 11-tą rocznicę wizyty Ojca Świętego w Białymstoku, która odbyła się w ramach pielgrzymki do Polski. Hasłem tej pielgrzymki były słowa z Listu św. Pawła do Tessaloniczan: Bogu dziękujcie, ducha nie gaście (5, 18-19).Pamięć o pobycie Ojca Świętego w Białymstoku jest w sercach naszego społeczeństwa ciągle żywa. Wyrazem tego jest chociażby podjęta przez władze miasta Białegostoku decyzja o rewaloryzacji miejsca celebry Ojca Świętego na lotnisku w Krywlanach. Słynny już kopiec, na którym Ojciec Święty sprawował Eucharystię, zostanie uporządkowany i zabezpieczony jako drogie miejsce dla katolików, a także ważny, z punktu widzenia historycznego obiekt, dla wszystkich mieszkańców regionu białostockiego. Rewaloryzacja miejsca celebry Ojca Świętego na Krywlanach dokona się przy współudziale środków społecznych. Dlatego proszę o życzliwą odpowiedź na apel władz miejskich w Białymstoku za pośrednictwem także Księży Proboszczów.
Ponieważ miejsce celebry Ojca Świętego zabezpieczamy dla przyszłości, dlatego zwracam się z gorącym apelem do naszej młodzieży o czynny udział w pracach na Krywlanach.
Rok 1991 był czasem coraz to większego rozczarowania, że dokonane zmiany polityczne i społeczne nie przynoszą szybkiego rezultatu. Dlatego przybycie do nas Ojca Świętego było przepełnione oczekiwaniem na podniesienie na duchu. Podczas homilii w Białymstoku Ojciec Święty powiedział między innymi:
Jest zadaniem szczególnie doniosłym dla naszego narodu i społeczeństwa, ażeby przezwyciężając następstwa ustroju, który okazał się ekonomicznie niewydolny, a etycznie szkodliwy, budować w ramach nowego ustroju sprawiedliwy ład, w którym ludzkie talenty nie będą się marnowały, a całość życia społeczno-ekonomicznego odzyska potrzebną równowagę.
Po tym wezwaniu Ojciec Święty jedenaście lat temu przestrzegał:
Obyśmy tylko w swoich dążeniach do ukształtowania nowej gospodarki i nowych układów ekonomicznych nie próbowali iść drogami na skróty, z pominięciem drogowskazów moralnych. „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swojej duszy szkodę poniósł?” (Mt 16, 26).
Dzisiaj, z przykrością – niestety – przekonujemy się, jak słuszne były te Ojcowskie wskazówki i ostrzeżenia.
Pielgrzymka Ojca Świętego do Białegostoku przyniosła dla Kościoła Świętego dar w postaci nowej błogosławionej, s. Bolesławy Lament. Wizyta Ojca Świętego w katedrze prawosławnej była wymownym świadectwem na rzecz dialogu pomiędzy Kościołem Katolickim a Kościołem Prawosławnym.
Niezwykle brzemiennym w skutki była decyzja Ojca Świętego o znaczeniu kościelno-administracyjnym wyrażona w słowach: Mając na względzie racje duszpasterskie, ustanawiam (…) diecezję białostocką ze stolicą w Białymstoku, obejmującą teren tej części archidiecezji wileńskiej, która znajduje się w obecnych granicach Rzeczypospolitej Polskiej. Biskupa Edwarda Kisiela, dotychczasowego administratora apostolskiego mianuję biskupem diecezji białostockiej. Kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Białymstoku staje się katedrą biskupa i diecezji.
Ta decyzja zakończyła powojenną tymczasowość. Ona z pewnością stworzyła warunki do podniesienia 25 marca 1992 r. Białegostoku do rangi stolicy Archidiecezji i Metropolii. Dzisiaj, obchodząc dziesiątą rocznicę istnienia Metropolii i Archidiecezji Białostockiej, składamy Panu dziękczynienie za ten wielki dar. Obecny status administracyjny pozwala Kościołowi Białostockiemu na skuteczniejsze głoszenie Ewangelii.
3. Witaj, Królowo, Matko Miłosierdzia!
Wszystkie te wydarzenia dokonywały się z woli Najwyższego pod orędownictwem Tej, która w Ostrej świeci Bramie, od wieków czczoną przez Lud Boży jako Matka Miłosierdzia. Po ostatniej wojnie pojawiły się nowe granice, a później nowe państwa… Miłość do Matki Miłosierdzia pozostała ta sama: na Litwie, na Białorusi, oraz w Polsce. Szczególnie w tej cząstce Archidiecezji Wileńskiej Matka Miłosierdzia miała stałe miejsce w sercach wiernych. Nic więc dziwnego, że kopia obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej umieszczona przed ćwierć wiekiem w białostockiej farze, od początku cieszyła się wielkim kultem. A siedem lat temu obraz Białostockiej Matki Miłosierdzia został ozdobiony koronami. Dobrze rozpoznał Ojciec Święty duchowy klimat naszej ziemi, skoro swoją homilię na Krywlanach rozpoczął od słów: Witaj, Królowo, Matko Miłosierdzia! Nie możemy jednak zapomnieć, że źródło naszego sanktuarium bierze swój początek w wileńskiej Ostrej Bramie. Ostrobramski wizerunek Matki Miłosierdzia został koronowany 2 lipca 1927 roku. W tym roku obchodzimy więc 75-lecie tamtejszej uroczystości.
Zakończenie.
Drodzy Bracia i Siostry!
Te wszystkie okoliczności skłaniają nie tylko do ich przypomnienia. Pragniemy za te wydarzenia i za związane z nimi znaki miłosierdzia Bożego złożyć należne dziękczynienie. W Białymstoku, w najbliższą sobotę, odbędą się religijne uroczystości, na które serdecznie zapraszam. Naszej modlitwie będą przewodniczyć zaproszeni kardynałowie, arcybiskupi i biskupi z Polski, Niemiec, z Litwy i Białorusi.
Zjednoczmy się w jak największej liczbie na tej modlitwie dziękczynnej, abyśmy znów poczuli się razem tak, jak wówczas wokół Ojca Świętego Jana Pawła II.
Na przygotowanie naszego święta i na uczestnictwo w nim, przyjmijcie błogosławieństwo Boga Wszechmogącego: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.
Białystok, 26 maja 2002 r.
Abp Wojciech Ziemba
METROPOLITA BIAŁOSTOCKI